ksiazki24h.pl
wprowadź własne kryteria wyszukiwania książek: (jak szukać?)
Twój koszyk:   0 zł   zamówienie wysyłkowe >>>
Strona główna > opis książki

KULISY DZIENNIKARSTWA CZYLI GRANICE WOLNOŚCI KIJA


MACIEJEWSKI M.

wydawnictwo: PRÓSZYŃSKI MEDIA , rok wydania 2009, wydanie I

cena netto: 37.00 Twoja cena  35,15 zł + 5% vat - dodaj do koszyka

Kulisy funkcjonowania czwartej władzy. 


"Kulisy dziennikarstwa" przedstawiają rozterki starych i nowych dziennikarzy, którzy po Okrągłym Stole musieli nauczyć się funkcjonowania w zupełnie innej rzeczywistości – tworzyła ją nowa władza (często ze starymi urzędnikami) i milicja przemalowana na policję. Książka Mariana Maciejewskiego ukazuje się dwadzieścia lat po upadku komunizmu w Polsce. Opowiada historię narodzin oraz rozkwitu wolnego dziennikarstwa w III RP, którego prawdziwą wartość możemy docenić, wspominając absurdalne zapisy cenzury. 


Dziennikarstwo nie jest sztuką ładnego pisania. To sztuka polegająca na tym, aby nie dać się zrobić w konia. Bo informator nie zawsze ma czyste intencje, a informacja jest towarem kryjącym wiele tajemnic i pułapek, które czynią ten zawód tak pasjonującym.
Czytelnik bierze do ręki gazetę, przegląda stronę pierwszą, drugą... A co jest między nimi? Nic? Cienka kartka papieru? Między tymi stronami zawiera się niewidoczny świat drapieżnej walki prawdy z manipulacją, etycznych rozterek oraz zabawnych gaf. I o tym właśnie jest ta książka.

Marian Maciejewski



Marian Maciejewski (ur. 1955) 

Wrocławianin, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego (polonista), debiutował w roku 1974 w radiowej audycji rozrywkowej „Studio 202”. Po wprowadzeniu stanu wojennego pisywał teksty w podziemiu, w tym – szopki noworoczne wydawane przez „Solidarność Walczącą”. W roku 1990 współtworzył wrocławski oddział „Gazety Wyborczej”, w której pracował prawie 17 lat jako reporter, szef działu kryminalnego, redaktor. W roku 2004 nominowany do nagrody „Grand Press” w kategorii dziennikarstwo śledcze za cykl artykułów o przestępstwach popełnionych we wrocławskim sądownictwie. Jest współautorem książki "Akta W" – zbioru reportaży o sensacjach Wrocławia. Prowadzi zajęcia w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Uczelni Zawodowej Zagłębia Miedziowego w Lubinie. Z języka mediów i prawa przygotowuje doktorat. 

Pomiędzy radiowym debiutem a pracą w „GW” pracował w charakterze konserwatora urządzeń elektrycznych w telewizji i na śluzach, był pielęgniarzem zwierząt kopytnych w zoo i kosztorysantem w biurze projektów, występował na estradzie, a na rowerowe wędrówki po Europie zarabiał, robiąc ciastka w londyńskiej cukierni. 

„Kulisy dziennikarstwa, czyli granice wolności kija” są lekkim, niekiedy anegdotycznym spojrzeniem na rodzące się w Polsce wolne dziennikarstwo. Tytuł wziął się z anegdotki: Po upadku powstania listopadowego pewien dziennikarz opisał nieudolność generała Jana Zygmunta Skrzyneckiego. W odpowiedzi Skrzynecki wysłał do dziennikarza grupę wojaków z kijami, którzy mieli go obić. W obliczu wysłanników dziennikarz powołał się na wolność prasy. Ci mieli odpowiedzieć: Skoro jest wolność prasy, to musi być i wolność kija. I z twardością tych kijów grzbiet dziennikarza zapoznali.
nbsp;


Tropem tematów autora „Kulis dziennikarstwa”

Oprócz codziennej pracy we wrocławskiej redakcji „Gazety Wyborczej” Marian Maciejewski podejmował też tematy duże. 

Kazimierz Domański z podwrocławskiej Oławy przez lata twierdził, że spotyka się z Matką Bożą, która za jego pośrednictwem śle orędzia do całego świata. W zbudowanym przez niego kościele gromadziły się tłumy z Polski i Europy. Wielu zapewniało, że dzięki Domańskiemu doznali cudownych uzdrowień. Autor „Kulis...” jest prawdopodobnie ostatnim dziennikarzem, który z Domańskim (zmarł rok później) analizował te orędzia, odkrył tajemnicę wizjonera i jego uzdrowień. 

Udało mu się też rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci jednego z dolnośląskich działaczy „Solidarności”. Poza tym przez dwa lata towarzyszył wrocławskiemu emerytowanemu konstruktorowi w jego pracach nad uratowaniem Krzywej Wieży w Pizie, a zebrany materiał posłużył mu do napisania reportażu „Uwierzyć w wieżę” (magazyn „GW”). 

Ale dwa tematy były szczególne. Dziennikarz postanowił odszukać bohaterów dwóch najsłynniejszych dolnośląskich przestępstw, o których powstały fabularne filmy „Konsul” (o fałszywym konsulu Austrii) i „Hazardziści” (o napadzie stulecia na bank w Wołowie w roku 1962). Po paru latach poszukiwań dotarł do niemal wszystkich żyjących uczestników tamtych zdarzeń, mimo że porozjeżdżali się po Polsce, pozmieniali nazwiska, a akta sądowe zniszczyła powódź. „Hazardzistów” Maciejewski miał oglądać z mózgiem tego napadu. Ale w przeddzień starszy pan się wycofał. - To dla mnie zbyt ciężkie przeżycie – tłumaczył człowiek, który niemal uciekł od stryczka, bo za takie przestępstwa orzekano wówczas karę śmierci. 

Ale fascynujące tematy prasowe, które znalazły odbicie w „Kulisach dziennikarstwa”, to nie wszystko. Na jeden rozdział autor przeistoczył się w tropiciela dziennikarskich kaczek. Bo – jak uważa – właśnie gafy są solą i pieprzem tego zawodu. Gazeta żyje jeden dzień. Anegdota zdecydowanie dłużej, zwłaszcza jeśli ma szczęście trafić do książki.


344 strony, oprawa miękka

Po otrzymaniu zamówienia poinformujemy,
czy wybrany tytuł polskojęzyczny lub anglojęzyczny jest aktualnie na półce księgarni.

 
Wszelkie prawa zastrzeżone PROPRESS sp. z o.o. 2012-2022