To zapierająca dech w piersiach swoim rozmachem panorama dziejów
świata.
Autor, historyk i ekonomista, emerytowany profesor Uniwersytetu Harvarda,
postawił sobie za zadanie "wyśledzić i pojąć, jak przebiegał główny nurt
postępu ekonomicznego i modernizacji: jak doszliśmy do tego, gdzie jesteśmy i kim
jesteśmy." Dlaczego jeszcze kilkadziesiąt lat temu różnice w dochodzie na głowę
mieszkańca między najbogatszymi a najuboższymi krajami świata kształtowały się jak
5:1, a dzisiaj jak 400:1.
Zastrzega się, ze napisana przezeń historia gospodarcza świata nie ma nic
wspólnego z wielokulturowym, antropologicznym ujęciem zakładającym, że wszystkie ludy
są równe i historyk powinien w związku z tym każdemu poświęcić tyle samo uwagi.
Jest jak najdalszy od formułowania kategorycznych sądów: "Nikt nie zna prostej
odpowiedzi, a wszystkie panaceum należy zaliczyć do kategorii marzeń". Zachowuje
dystans godny naukowca, a jednocześnie jest głęboko zaangażowany w to, co pisze.
732 strony, miękka oprawa