Według teoretyków polityki III Rzeczypospolitej politologia nie ma własnego
przedmiotu poznania.
Profesorowie nie zdają sobie sprawy, iż wskutek przyjęcia takiej tezy politologia
traci status dyscypliny nauki. Brak krytyki teorii polityki, upowszechnianie jej tez, tym
bardziej zaś stosowanie ich w praktyce prowadzi nie tylko do przekształcenia uznanej
dyscypliny nauki w wiedzę o społeczeństwie, ale także pociąga za sobą konieczność
odebrania wydziałom politologii uprawnień do nadawania doktoratów. Absolwenci studiów
politologicznych są dużo gorzej wykształceni aniżeli absolwenci socjologii, historii,
prawa czy pedagogiki. Wyszkoleni w skopiowanej głównie z przekazu medialnego pseudonauce
nie wiedzą nawet, czym zajmuje się politolog.
Profesorowie zatrudnieni w jednostkach organizacyjnych uprawnionych do nadawania stopni
naukowych z politologii nie znają zakresu dyscypliny i przyznają je osobom, które
przedstawiają prace z potocznie rozumianych nauk społecznych, nienadające się do
przedłożenia w dyscyplinach nauki zdolnych dowieść swojej odrębności i obronić
własną tożsamość. W ten sposób uniwersyteckie wydziały politologii weszły w fazę
przeobrażania się w kosze na śmiecie. Ich pracownicy koncentrują się na powielaniu
wiedzy potocznej. Za promowanie na wydziałach politologii doktorów z wiedzy o
społeczeństwie odpowiadają nie historycy, prawnicy czy socjolodzy podszywający się
pod politologów, ale dyplomowani politolodzy, gdy zaprzeczają, że politologia jest
dyscypliną nauki.
Podstawowy dylemat politologii sprowadza się do kwestii: czy ma być
dyscypliną współczesnej nauki, czy też zlepkiem nieokreślonej, mglistej i pozornej
wiedzy o społeczeństwie, formułowanej przez osoby, które nie utrzymały się w
środowisku prawników, historyków, socjologów czy ekonomistów i w kręgu politologów
tworzą jedynie zamęt myślowy.
Nie dlatego, że w nim znalazły się w efekcie oceny merytorycznej, ale
ponieważ same nazwały się "politologami", nierzadko nie opublikowawszy nie
tylko pracy politologicznej, ale nawet przypominającej coś, co z politologia miałoby
jakikolwiek związek..
Spis treści:
Wstęp
Teoretycy polityki III Rzeczypospolitej o przedmiocie poznania politologii
Część I Powstanie teorii polityki: od trudnych narodzin do łatwej
autodestrukcji
1.Politologia - przedmiot poznania i teoria
2.Podstawowy dylemat politologii
3.Pierwsi teoretycy polityki
4.Pierwsi teoretycy polityki w Polsce
5.1992-początek końca
6.Teoria jądra
7.Kosz na śmiecie
Część II Politologia III Rzeczypospolitej, czyli potoczna wiedza o
społeczeństwie
8.Język i problem tego, co polityczne
9.Teoria, metodologia i erudycja
10.Samolikwidacja politologii
11.Prawidłowa akredytacja
12.Od rolnictwa do politologii politechnicznej
13.Bilans rozwoju teorii polityki po upadku komunizmu
14."Politolodzy" - z nazwy
Część III Główne twierdzenia teoretyków polityki III Rzeczypospolitej
15.Politologia interdyscyplinarna
16.Politologia empiryczna
17.Politologia jako metodologia
18.Politologia otwarta ontologicznie
19.Politologia jako socjologia
20.Ku pseudonauce politologu
Część IV Politolog w warunkach kolonizacji dyscypliny
21.Wydział Dziennikarstwa i Nauk Potocznych
22.Politologia turystyczna, drogowa, kościelna i historyczna
23.Od teorioignorancji do postpolityki
24.Kto jest politologiem?
25.Imigranci a rozwój politologu
Część V Podstawy teorii i metodologii politologii
26.Teoria i poznanie
27.Nauki polityczne, nauka o polityce i politologia
28.Teoria politologii
29.Znaczenie problemu tego, co polityczne dla politologii
30.Pozorna mnogość teorii politologii
31.Przedmiot poznania politologii
32.Kryterium tego, co polityczne
33.Przedmiot poznania politologii w ujęciu historyczno-socjologicznym
34.Rozstrzygnięcie podstawowego dylematu politologii
35.Struktura tego, co polityczne
36.Metoda politologii
37.Status poznawczy teorii tego, co polityczne
Wnioski
1.Politologia i problem dyscypliny nauki
2.Tradycja uniwersytetu, kultura wumlowska i problem demarkacji wiedzy
3.Politologia jako pseudonauka
4.Politologia jako dyscyplina nauki
Bibliografia
354 strony, B5, oprawa twarda