Każdy złoty wiek kiedyś się kończy.
Przynajmniej od początku lat osiemdziesiątych Ameryka żyła w przekonaniu,
że może bez umiaru szastać pieniędzmi, odkładając spłatę długów na później.
Nie zrobiło to dobrze ani jej polityce wewnętrznej, ani zagranicznej. Waszyngton stał
się arogancki, leniwy i bezmyślny. Nie musiał dokonywać strategicznych wyborów;
mógł mieć wszystko na raz. Beztrosko popełniał więc fatalne gafy, budził gniew
całego świata, marnował surowce, prowadził bezsensowne wojny. Błędy były bez
znaczenia. Właśnie nadchodzi kres tej szalonej jazdy.
Spis treści
Od wydawcy 7 /
Koniec złotego wieku 17
Pozostali podnoszą głowy 33
Polityka nie nadąża za gospodarką 38
Świat nie-zachodni? 81
Rywal 116
Sojusznik 756
Siła i słabość Ameryki 193
Rola Ameryki w świecie XXI wieku 239
Posłowie 283
Przypisy 299
304 strony, oprawa miękka