Amerykanie uważali, że skoro prezydent Stanów Zjednoczonych jest wybierany w
demokratycznych wyborach, nie jest despotą i tyranem prześladującym ludzi, nie ma więc
on powodu, by czuć się zagrożonym. I tak rzeczywiście było przez pierwszych
kilkadziesiąt lat niepodległego bytu Stanów Zjednoczonych.
W 1835 roku Richard Lawrence dokonał pierwszego zamachu na prezydenta Andrew Jacksona.
Od tego czasu do dziś dokonano około 100 zamachów na kandydatów na prezydenta,
prezydentów i byłych prezydentów. Cztery zamachy na urzędującego prezydenta niestety
okazały się skuteczne. W 1865 roku John W. Booth zastrzelił prezydenta Abrahama
Lincolna. W 1881 roku Charles Guiteau zamordował prezydenta Jamesa Garfielda, a w 1901
roku Leon Czołgosz pozbawił życia prezydenta
Williama McKinleya. Ostatnim zamordowanym prezydentem (w 1963 roku) był John F. Kennedy.
Za zabójcę uznany został Lee Harvey Oswald.
Funkcja prezydenta Stanów Zjednoczonych jest funkcją zaszczytną, ale jak się okazuje
również niebezpieczną. Dlatego prezydent jest szczególnie chroniony. O tym traktuje
rozdział pierwszy niniejszej książki. Rozdział drugi przedstawia ważniejsze zamachy,
jakie miały miejsce w historii Stanów Zjednoczonych, z wyłączeniem czterech
tragicznych w skutkach zamachów na urzędujących prezydentów: Lincolna, Garfielda,
McKinleya i Kennedy'ego, co szczegółowo przedstawiam w kolejnych rozdziałach od
trzeciego do szóstego.
Książkę kończy rozdział siódmy zawierający interesujące fakty i ciekawostki o
tej smutnej stronie historii Stanów Zjednoczonych.
252 strony, B5, oprawa miękka