Poemat niepokornego,
kontrowersyjnego pieśniarza i kompozytora współczesnego zaskakuje i zachwyca
lekkością pióra.
Autor wykorzystał
narzędzie stylizacji, by skomentować i skrytykować podstawy, na których bardziej
chwieje się niż stoi państwo, reguły obowiązujące w życiu publicznym. Parodiując
frazeologię poety-wieszcza, kąśliwie odsłania to, co jest chlebem powszednim
reprezentantów sceny politycznej Polski.
Ciekawy i niewątpliwie
kontrowersyjny przykład angażowania się artysty w sprawy publiczne.
52 strony