|
KOLEŚ I MISTRZ ZEN
BRIDGES J. GLASSMAN B. wydawnictwo: CHARAKTERY , rok wydania 2015, wydanie IIcena netto: 56.15 Twoja cena 53,34 zł + 5% vat - dodaj do koszyka Koleś i mistrz zen
Nagrodzony Oscarem aktor Jeff Bridges i jego buddyjski nauczyciel Rosi Bernie Glassman
przyjaźnią się od ponad dziesięciu lat. W sierpniu 2013 roku opublikowali książkę
„The Dude and the Zen Master”, rozmowę dwojga przyjaciół o tym, co robić w życiu,
o spokoju ducha, prawdach życiowych, medytacji i oczywiście o filmach.
W książce, obfitującej w buddyjskie mądrości życiowe, przyjaciele często
przywołują metaforę życia jako łodzi, w której, wiosłując, wciąż płyniemy do
brzegu, łudząc się, że dotarcie do celu wędrówki da nam szczęście.
Tymczasem zen mówi, że drugi brzeg, czyli to, czego szukamy – sens życia,
szczęście, spokój – jest pod naszymi stopami.
Może nam się wydawać, że to coś, co należy osiągnąć, jak sławę, sukces albo
oświecenie i właśnie dlatego nie dostrzegamy, że już jesteśmy u celu.
Jeff Bridges, aktor, muzyk, rysownik i fotograf.
Przyszedł na świat w 1948 roku. Miał zaledwie sześć miesięcy, gdy pierwszy raz
pojawił się na planie filmowym. Było to możliwe dzięki temu, że jego ojciec, Lloyd,
był gwiazdą przygodowego serialu telewizyjnego; grał też w kilku niezłych westernach.
Często, gdy ojciec wracał z planu, mały Jeff zakładał jego charakterystyczne
kowbojskie buty i kapelusz. Jeff do dziś uważa, że w pewnym sensie jest kowbojem.
Uwielbia jeździć konno, ma ranczo w Montanie.
Jeff początkowo wzbraniał się przed karierą aktorską. Nie chciał, aby sławny ojciec
otwierał mu drzwi do kariery. Pragnął, żeby docenione zostały jego własne
zdolności. Gdy w 1972 otrzymał nominację do Oscara za rolę w filmie „Ostatni seans
filmowy”, było już jasne, że to zasługa jego talentu. Otrzymany w 2010 roku Oscar za
film „Szalone serce” był ukoronowaniem spektakularnej kariery aktora. W dorobku ma
też uznawany przez niektórych za kultowy „The Big Lebowski” braci Coen, w którym
gra pełnego buddyjskiej mądrości hipisa, każącego nazywać się „Kolesiem”.
Aktor ma nie tylko udane życie zawodowe, ale i prywatne. Od 36 lat jest mężem Susan, z
którą ma trzy córki: Isabelle Annie, Jessikę Lily „Jessie” i Hayley Roselouise.
Isabelle niedawno została mamą, a aktor – dziadkiem. Piszą razem książkę, do której
on rysuje ilustracje. Jessie jest jego asystentką i grają razem muzykę. Najmłodsza,
Hayley, właśnie otwiera sklep w Santa Barbara, w którym Bridges... dekorował ściany.
Aktor szczególnie angażuje się w walkę z głodem. Jest współzałożycielem
organizacji End Hunger Network oraz rzecznikiem kampanii No Kids Hungry. Dołączył też
do międzynarodowej wpólnoty założonej przez Glassmana – Zen Peacemakers Order.
Regularnie medytuje.
Bernie Glassman, mistrz zen.
Zanim się nim stał był inżynierem i matematykiem. Rozbieżność między tymi
dwiema, na pierwszy rzut oka skrajnie różniącymi się dziedzinami nie była jednak
wielka, ponieważ – jak twierdzi Glassman – zen jest całym życiem. We wszystkim, co
robimy, możemy stosować filozofię zen: żyć nie czyniąc krzywdy, przynosząc ulgę w
cierpieniu sobie i innym.
Glassman uczył się od Maezumi Roshiego, wybitnego japońskiego mistrza, który przyczynił
się do rozkrzewienia zen w Stanach Zjednoczonych. Nauka trwała dwie dekady, podczas których
pomógł mistrzowi w stworzeniu Centrum Zen w Los Angeles. Glassman został jednym z
pierwszych amerykańskich nauczycieli zen.
W 1982 roku wraz ze swoimi uczniami otworzył piekarnię Greystone Bakery w Yonkers, w
Nowym Jorku – w dzielnicy bezrobocia, przemocy i narkotyków. Miał wizję biznesu
przynoszącego podwójne korzyści – zarówno generującego zyski, jak i mogącego się
przysłużyć społeczeństwu. Zatrudniał ludzi, których nikt nie przyjąłby do pracy.
Wbrew oczekiwaniom innych strategia ta zaowocowała sukcesem – dziś piekarnia jest
solidną firmą, zatrudniającą 75 pracowników.
Glassman założył Greyston Foundation, która przyczyniła się do powstania Maitri –
centrum medycznego dla ludzi chorych na AIDS, Issan House, w którym mieszka wielu
pacjentów Maitri, czy Greyston Family Inn – firmy, która oferuje do wynajęcia setki
tanich apartamentów dla bezdomnych rodzin.
W 1994, w dniu swoich 55 urodzin, Glassman zadecydował o założeniu Zen Peacemakers
Order – zakonu pokoju, który według pierwotnego zamysłu miał skupiać tylko praktyków
zen, a stał się międzynarodową i międzywyznaniową wspólnotą. Zen Peacemakers Order
stara się integrować duchową praktykę z działalnością społeczną i działać w
imię pokoju i społecznej sprawiedliwości.
W kwietniu 2014 Glassman będzie przewodniczył spotkaniu w Rwandzie, poświęconemu
pamięci ofiar ludobójstwa sprzed dwudziestu lat. Wezmą w nim udział m.in.
Rwandyjczycy, którzy ocaleli z pogromu.
Słowo wstępne od Jeffa
Słowo wstępne od Berniego
I. Rzućże, ku...wa, tą kulą, człowieku!
1. Czasem ty wszamiesz misia, czasem, hm, on wszamie ciebie
2. Jest tam gdzieś w środku, daj spojrzeć jeszcze raz
3. Zachowujesz się bardzo niekolesiowo, koleś
II. Koleś czuwa i kolesia nie ma
4. No tak, hm, wiesz, to, mmm, twoja opinia, człowieku
5. Telefon dzwoni, koleś
6. Wypłynęło nowe g...wno
III. Ten dywan naprawdę robił mi pokój, nie?
7. Wiesz, koleś, sam pewnego razu zadałem się z pacyfizmem. Nie w Wietnamie, wiadomo
8. Znaczy się kopulacja?
9. Co znaczy być mężczyzną, panie Lebowski?
10. Czym pan się zajmuje, panie Lebowski?
11. Nic się nie spieprzyło, koleś
IV. Delektując się kawą
12. Przepraszam, nie słuchałem
13. Raz na wozie, raz pod wozem
14. Parę burgerów, parę browców, trochę śmiechu i koniec naszych kłopotów, koleś
15. Powiedz, przyjacielu, masz więcej tej dobrej sarsaparilli?
Podziękowania
320 stron, Format: 14.0x20.5cm, oprawa miękka
Po otrzymaniu zamówienia poinformujemy, czy wybrany tytuł polskojęzyczny lub
anglojęzyczny jest aktualnie na półce księgarni.
|